niby to giallo, ale jednak nie do końca. nie ma tu za dużo horroru/thrillera, zabójstwa nie robią większego wrażenia. to raczej kryminał, z ciekawą zagadką, duża, jak na giallo, dawką humoru i chwilowym, maleńkim wątkiem miłosnym. Głównego bohatera naprawdę można polubić. film interesujący dla fanów kryminałów godny polecania. zagadka poplątana, ale raczej trzymająca się kupy.
Trochę też przegadany. Może nie wieje tandetą, jak niektóre gialli, jednak momentami za dużo się gada, a za mało się dzieje. Zgodzę się też, że zagmatwany, jak mało który. Konieczny jest ponowny seans w pełnym skupieniu. Jeżeli ktoś jest śpiący - odradzam oglądanie, bo na bank zaśnie ;)
Połączenie kryminału, dramatu i giallo. Podobnie jak w "Delitto Carnale" Canevariego i "The Perfume of the Lady in Black" wyraziście zaakcentowana dekadencja obrzydliwie bogatych. Scen morderstw niewiele m.in podpalenie żywcem, przejechanie samochodem i zmiażdżenie czaszki ciężkim narzędziem. W roli inspektora Michele Placido. Szczypta seksu i erotyki, ciekawy finał, fajne zwroty akcji - przydałoby się jednak więcej krwi i morderstw. Preferuję "Black Belly of the Tarantula" Cavary.